🏙️ Znalazłam Kleszcza W Domu
Po kilku tygodniach lub miesiącach mogą pojawić się inne objawy ugryzienia przez kleszcza zaliczane do drugiego stadium, tj. zapalenie stawów, zaburzenia rytmu serca, a także nerwobóle czy porażenie nerwów twarzowych. Ostatnia faza choroby występująca nawet po kilku czy kilkunastu latach polega na trwałym uszkodzeniu zajętych
Jeżeli dostrzeżesz wczepionego kleszcza, usuń go jak najszybciej za pomocą pęsety z cienkimi końcami. Chwyć mocno kleszcza, tak blisko skóry, jak tylko możliwe. Pewnym ruchem oderwij go od skóry (nie obracaj!). Jeśli pozostaną części kleszcza wbite w skórę, należy je usunąć tak szybko, jak tylko możliwe.
Kleszcze – jak sobie z nimi radzić, w 100% skuteczna metoda zapobiegająca ugryzieniom. Jak wyciągnąć kleszcza i co zrobić, gdy się przełamie i jego część utkwi w ciele Podziel się:Click to share on Twitter (Opens in new window)Click to share on Facebook (Opens in new window)
Pozostały po jego wkłuciu ślad należy zdezynfekować, np. spirytusem salicylowym. Jeśli zabieg ten się nie udał lub boimy się spróbować wyjąć pajęczaka, należy pójść do pielęgniarki lub lekarza, którzy wyciągną kleszcza bez większego trudu; sprawdzamy całe ciało w poszukiwaniu innych kleszczy – może być ich bowiem
Natomiast jeśli nie usuniemy kleszcza w całości, to psi organizm potraktuje kleszcza jako ciało obce. Zrobi się stan zapalny i utworzy się w tym miejscu ropień.
Kolory w Domu (5911) Kuchnia (2369) Kupno Domu lub Mieszkania (1372) Majsterkowanie (1475) Błagam, co mam zrobić? znalazłam kleszcza łażącego po moim psie
Nimfy kleszczy są przejściową formą w rozwoju kleszcza. O ile dorosłego insekta łatwo zauważyć, o tyle na nimfy trudno zwrócić uwagę. Przypominają ziarno maku, a na skórze mogą być wzięte za pieprzyki. Niestety, ich szkodliwość dla organizmu człowieka jest ogromna. Wiele z nich przenosi boreliozę. Jak więc reagować?
W ostatnich latach niestety jest ich coraz więcej, więc ryzyko, że Twój pupil przyniesie do domu niechcianego gościa, wzrasta. Właśnie dlatego odpowiednia profilaktyka jest tak ważna. Sprawdź, jak chronić zwierzę, jakie preparaty stosować i jak usunąć kleszcza u psa. Z tego wpisu dowiesz się: Jak i kiedy kleszcz atakuje psa?
Mogą też zostać przyniesione do naszego domu przez zwierzęta np. koty lub psy. Na złapanie kleszcza od domowego pupila szczególnie narażone są dzieci. Warto więc zaopatrzyć swoje zwierzęta w środki ochrony przed kleszczami (dostępne są m.in. specjalne obroże lub tabletki).
Po wyjęciu kleszcza należy starannie sprawdzić, czy został on usunięty w całości, a następnie zdezynfekować miejsce ukąszenia. Jeżeli okaże się, że aparat gębowy kleszcza pozostał w skórze, powinniśmy jak najszybciej zabrać psiaka do lekarza weterynarii. Idealnie jeżeli uda się wyjąć wszystkie pozostałości ze skóry.
Jak pozbyć się kleszcza przy pomocy zestawu Kick The Tick? Cała procedura jest bardzo łatwa i poradzi sobie z tym każdy dorosły. Wszystko sprowadza się do wykonania 5 prostych kroków: Krok 1. Zaaplikuj środek zamrażający w miejsce wczepienia się kleszcza (1 do 2 aplikacji). Krok 2. Dobierz odpowiednią końcówkę przyrządu Kick
oAgZ9w. Recommended Posts Share Mój pies miał już w tym roku trzy kleszcze :shake: Dziś rano znalazłam DWA malutkie kleszcze na swojej ręce. Wieczorem ich nie było :crazyeye: Obawiam się, że one przeszły z mojego psa na mnie w nocy :cool3: I pytanie do osób, które śpią ze swoimi psami: Jak się zabezpieczacie przed kleszczami (siebie i psa)? Quote Link to comment Share on other sites Share To możliwe niestety, że przeszły... Ja po każdym spacerze oglądam psy uważnie i wyczesuję. Preparatów przeciw tym insektom stosowałam już mnóstwo, żaden jak na razie nie działa (jeden jedyny Advantix, na którego moje psy mają uczulenie :shake:). Teraz znowu szykuję się do kupienia jakiegoś środka, teraz chyba obrożę kupię, bo już z tymi kroplami nie daję rady...:roll: A lepiej psa zabezpieczyć, jest coraz więcej przypadków babeszjozy. Jak na psa kleszcze nie będą włazić, to na Ciebie też nie przejdą ;) Quote Link to comment Share on other sites Author Share No, ale jeśli psa zakroplę jakimś środkiem na kleszcze to chyba nie będzie ze mną mógł spać? Quote Link to comment Share on other sites Author Share Martens tak jak pisałaś, gdy pies będzie zakroplony to te kleszcze sobie pójdą gdzie indziej (czyt. na mnie) i będzie jeszcze gorzej :shake: Przeglądam mojego dziada Batonikowego po każdym spacerze, ale te kleszcze są tak małe, że mogę je na psie przeoczyć, a w dodatku Baton jest czarny i kleszcze są czarne. Quote Link to comment Share on other sites Share Problem podobny ma moja "teściowa", bp psy śpią u niej na łóżku i ona więcje kleszczy ściąga z siebie i z łóżka niż z nich... Spoty czy nawet obroże niewiele na to pomogą, bo zwykle trują kleszcze będące już na psie, a nie odstraszają ich od wchodzenia. I paradoksalnie zabezpieczone psy częściej mogą roznosić po domu kleszcze, bo podtruty/odstraszony kleszcz zejdzie z niesmacznego pieska i zacznie szukać po domu innych żywicieli :diabloti: Ja kilka dni temu znalazłam kleszcze na sobie po powrocie z działki, a jedyne czym się naraziłam, to przejście pod kwitnącą wisienką i przez prawie łyse krzaczki po drodze do domu. EDIT: Od spania z zakroplonym psem się niczym nie otrujesz, aczkolwiek przykładowo ssanie obroży na kleszcze przez sen jest niewskazane :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites Share Ja mojemu psiakowi teraz firprex kupiłem... Jeszcze nie używałem, ale teraz chcę go zabezpieczyć przed tymi pasożytami.. :razz: Jestem ciekaw czy pomoże.. :mdrmed: Podobno obroże kiltix są dobre, chociaż jeszcze ich nie używałem.. :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites Share Link to comment Share on other sites Author Share [quote name='Ley']a śpimy razem[SIZE=1](jak to brzmi :evil_lol:)[/SIZE]. [/quote] Prawda, że pięknie? :loveu: :diabloti: Ja też przeważnie znajduję kleszcze podczas głaskania (jeśli kleszcz jest gdzies na ciele), choć czasem są w widocznych miejscach, gdzie Baton ma krótszą sierść, np. na szyi. Quote Link to comment Share on other sites Author Share [quote name='Martens']To ja mam szczęście, bo mój pies jasny i sierść rzadka, więc kleszcze widać jak woły ;) Przejrzenie całego psa zajmuje mi max 5 minut.[/quote] No, a ja mam taką kluchę kudłatą, grubosierściową, czarną, że naprawdę nic nie widać. Chyba, ze kleszcz przyczepi się na białej krawatce Batona, to wtedy też widzę, a w dodatku na szyi Baton ma gładką sierść. Quote Link to comment Share on other sites Share To ja mam szczęście, bo mój pies jasny i sierść rzadka, więc kleszcze widać jak woły ;) Przejrzenie całego psa zajmuje mi max 5 minut. Quote Link to comment Share on other sites Share Jezuuuuuuuuuuu ja tez znalazlam na sobie jednego jakie to okrpone uczucie....chodzil i szukal sobie miejsca kolo szyjii na tych krotkich wloskach wiec mnie zalaskotalo i zciagnelam go zrapiac sie. fujjjjjjjjjjjj zginal na miejcu i musze przyznac ze go gniotlam i gniotlam i skurczybyk nie chcial umrzec tak latwo... a moja sunia ma i obroze i krople i sprey przed kazdym wyjsciem a i tak ja przegladam bo czasem przynosi...juz chyba z 8 sie pozbyèlam od marca... a i jedna pchle znalazlam utopiona w misce z woda mojej suni.... A wlasnie co z pchlami?? czy one tez tak latwo przechodza na ludzi bo jak zasne to sunia od razu sie do mnie przytula i nie chcialabym np. u fryzjera sie wstydu najesc jak mi powie ze mam pchly..... I czy to wogole higieniczne spac z pieskiem?? ja spie bo uwielbiam sie do niej tulic ale jestem krytykowana przez niektorych.... pieska myje raz na miesiac i jest czysciutki i pachnacy, ma krotka siersc wiec nie gubi zbyt duzo ale to ich nie przekonuje....za to bardziej mi przeszkadza jak chrapie i baki puszcza ze powietrza brak :p:mad: Quote Link to comment Share on other sites Share Jeżeli pies jest zabezpieczony jakimś preparatem na kleszcze, to działa on i na pchły. Teraz miejskie pieski raczej nie maja pcheł, więc się nimi nie dzielą na spacerkach z innymi. Z kleszczami jest kłopot, bo złażą z psa i atakują ludzi. Mojej 3 letniej córeczce wpił się drań za uchem. Podobno nawet w ciągu pół roku może zachorować na boreliozę. Quote Link to comment Share on other sites Share U mnie po frontline rzeczywiście psy przynosiły kleszcze do domu, tak że zdarzało im się złazić... Nigdy żadnego od nich nie złapałam, przynajmniej tyle ;) Ale po Advantix żaden kleszcz na mojego psa nawet nie wszedł. Kiedy działał ten preparat - nie znalazłam ani jednego pajęczaka choćby łażącego po moim psie przez cały miesiąc. Ale żeby nie było za dobrze, ta sucz, która wiecznie łapie więcej kleszczy (czarna i o bardzo długiej i gęstej sierści) ma na niego uczulenie :shake: Sama się też pryskam ludzkimi preparatami odstraszającymi insekty, chociaż co prawda nie do snu... A może powinnam? :cool3: Na razie czeszę psy po każdym spacerze, oglądam tyle, ile się da, otrzepuję ją po każdym przejściu przez wyższe trawy/krzaki... Mam tego dość, ale trzeba jakoś wiosnę i lato przeżyć :roll: Quote Link to comment Share on other sites Share [quote name='brosse0606']a moja sunia ma i obroze i krople i sprey przed kazdym wyjsciem a i tak ja przegladam bo czasem przynosi..[/QUOTE] Nie za dużo tego wesołego? Żeby się pies nie przytruł... Quote Link to comment Share on other sites Share [quote name='Martens']Nie za dużo tego wesołego? Żeby się pies nie przytruł...[/quote] Myslisz? Moze jej cos byc po zmieszaniu??? smyczka ma jak dla mnie za delikatny ten zapaszek a krople to wydaje mi sie ze chronia grzbiet a nie brzuszek bo na brzuszku mi przyniosla kleszcza... psikam spreyem cale cialko i to jest najlepsze ale za to ona tego nie lubi...boi sie jak ja psikam i ucieka.... tu na wsi tego pelno i nie wiem co mam robic.... jeszcze mam niby mocny preparat do spryskania ziemi wokol domu....ale czy takie specyfiki dzialaja?? Quote Link to comment Share on other sites Share :eek::eek::eek: Przecież ten pies się rozchoruje! Obroża nie ma "pachnieć", tylko zawiera substancje chemiczne zabijające kleszcze po jakimś czasie. Krople nie chronią tylko grzbietu - przenikają do warstwy łojowej pod skórą i z niej uwalniają się na całą sierść. Co to w ogóle za spray, krople, obroża? Normalne że na zabezpieczonym psie też znajdą się nie wbite lub maleńkie kleszcze - wszystkie substancje aktywne potrzebują przynajmniej kilku godzin, żeby zacząć działać; kleszcz żeby zarazić, zwykle musi pić krew przez ok. 12 h więc nie ma strachu... Najlepiej dodatkowo raz dziennie przeglądać sierść psa i wybierać ewentualne szkodniki. Nie wyobrażam sobie, jak można tak zlewać psa chemią... Konsultowaliście to w ogóle z weterynarzem? Wielu odradza stosowanie nawet obroży jednocześnie z kroplami, bo można uszkodzic wątrobę i nerki, a co dopiero 3 specyfiki naraz :shake: Zresztą chyba w kazdej ulotce takich preparatów jest ostrzeżenie na temat stosowania z innymi środkami przeciw pasożytom. To nie są jakieś zapachowe olejki tylko substancje toksyczne... Quote Link to comment Share on other sites Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
#7 231 Przyszłam się pożegnać, mojego syna nie ma już że mną. W październiku nie będę go trzymała w ramionach. Dzięki za wsparcie. Wyrazy współczucia... reklama #7 232 Przyszłam się pożegnać, mojego syna nie ma już że mną. W październiku nie będę go trzymała w ramionach. Dzięki za wsparcie. Przykro mi. #7 233 Przyszłam się pożegnać, mojego syna nie ma już że mną. W październiku nie będę go trzymała w ramionach. Dzięki za wsparcie. Przykro mi, dużo siły dla Ciebie i partnera #7 234 Ja dzisiaj w łydce znalazłam kleszcza. Takiego dosłownie chwile co wbitego… oczywscie przerażona jestem, ze już złapałam borelioze 🫣 mama która uczy biologii uspokajała mnie, ze nie każdy kleszcz to borelioza, ale same wiecie. Będę obserwować miejsce gdzie się wbił. Wyczytałam, ze jak się leczy to nic złego się nie stanie. Miała któraś z Was już przypadek z kleszczorem w ciąży? za 3-4tyg zrob przeciwciała i wtedy najwyżej antybiotyk. Chyba że plamka na skórze będzie się powiększać to szybko po antybiotyk #7 235 Przyszłam się pożegnać, mojego syna nie ma już że mną. W październiku nie będę go trzymała w ramionach. Dzięki za wsparcie. tak bardzo Wam współczuję... życzę dużo siły! Przytulam mocno❤❤ #7 236 Ja dzisiaj w łydce znalazłam kleszcza. Takiego dosłownie chwile co wbitego… oczywscie przerażona jestem, ze już złapałam borelioze 🫣 mama która uczy biologii uspokajała mnie, ze nie każdy kleszcz to borelioza, ale same wiecie. Będę obserwować miejsce gdzie się wbił. Wyczytałam, ze jak się leczy to nic złego się nie stanie. Miała któraś z Was już przypadek z kleszczorem w ciąży? Ja miałam, był dłużej wbity. Jeśli masz jeszcze w domu tego kleszcza np. zamrożonego, to możesz go oddac na badanie, czy roznosił borelie. Jeśli nie masz (albo koszt tego badania jest nie do zaakceptowania), to za około 6 tyg mozesz zrobić przeciwciała z krwi na borelioze. Oczywiście, obserwowanie skóry (nie tylko w miejscu wkłucia) i podejrzanych o kawie. Przy czym jeśli zachorujesz na borelioze, to te kilka tygodni zwłoki to strata czasu, w którym można było podać leki (ale i tak lepiej zrobić pciala niż olać). #7 237 Przyszłam się pożegnać, mojego syna nie ma już że mną. W październiku nie będę go trzymała w ramionach. Dzięki za wsparcie. Bardzo mi przykro... #7 238 Ja miałam, był dłużej wbity. Jeśli masz jeszcze w domu tego kleszcza np. zamrożonego, to możesz go oddac na badanie, czy roznosił borelie. Jeśli nie masz (albo koszt tego badania jest nie do zaakceptowania), to za około 6 tyg mozesz zrobić przeciwciała z krwi na borelioze. Oczywiście, obserwowanie skóry (nie tylko w miejscu wkłucia) i podejrzanych o kawie. Przy czym jeśli zachorujesz na borelioze, to te kilka tygodni zwłoki to strata czasu, w którym można było podać leki (ale i tak lepiej zrobić pciala niż olać). Czyli lepiej iść teraz do lekarza po antybiotyk i wziąć nawet na wszelki wypadek? Totalnie nie wiem co robi a kleszcze już nie mam bo został spłukany w toalecie... #7 239 Do H@M jadę pewnie jutro, bo jednak długie spodnie chciałabym przymierzyć :-) Lidla w ciągu trzech dni wyśle:-) Dam znać :-) H@M mnie zaskoczyło bardzo negatywnie. Szare, czarne, brzydkie... Wybór jest spory, ale nieciekawy wg mnie. Chyba wychodzą z założenia, że każda w ciąży ma rozmiar 44. Naszukałam się i znalazłam jedne przyzwoite spodnie Lidl zaskoczył pozytywnie, ale uwaga wg rozmiarówki powinnam kupować 40 a idealnie pasuje na mnie 38 reklama #7 240 Czyli lepiej iść teraz do lekarza po antybiotyk i wziąć nawet na wszelki wypadek? Totalnie nie wiem co robi a kleszcze już nie mam bo został spłukany w toalecie... ja osobiście bym nie brała antybiotyku profilaktycznie. Wtedy z kleszczem czekałam ten miesiąc na badania, wyszło niejednoznaczne, więc i tak byłam u zakaźnika i robiłam western blot
Recommended Posts Share Jak wyciągnąć psu kleszcza? Macie jakieś sprawdzone sposoby? Quote Link to comment Share on other sites Share wyciągnąć pęsetką umoczoną w kremie!!!:angryy::razz: Quote Link to comment Share on other sites Share [COLOR=red]Nie wolno smarować kleszcza żadnym tłuszczem[/COLOR]!!! , w momencie odcięcia powietrza , podduszony kleszcz wydziela całą toksynę w bardzo szybkim tempie . Należy usuwać żywego pasożyta, ręcznie, pincetą , specjalnym przyrządem do usuwania kleszczy. Sprawdzić też zawsze czy nie pozostały odnóża,miejsce po ukąszeniu zdezynfekować. Spamek, Poradniki i pomoc "[B]Jak usunąć kleszcza[/B] – jest praktycznie tylko jeden na to dobry domowy sposób do którego potrzebujemy pincety. Może też przydać się szkło powiększające w wczesnej fazie aby popatrzeć na naszego amanta i dobrze go złapać oraz potem już po wyciągnięci. Ale do rzeczy kleszcza łapiemy pincetą jak najniżej przy naszej skórze i wykręcamy go w przeciwną stronę wskazówek zegara. Najlepiej jest określić gdzie kleszcz ma górę i spół aby za nie złapać go pincetą. Po kleszczu pozostanie nam czerwony lekko napuchnięty ślad który należy dokładnie obejrzeć szkłem powiększającym czy coś po intruzie tam nie zostało. Gdy wszystko jest w porządku przemywamy to spirytusem czy wodą po goleniu. Gdyby została tam głowa tego pasożyta choć bardzo rzadko się to zdarza po wykręcaniu należy ją usunąć na przykład tępą igłą. Na początek wystarczy tylko płukać ciepłą wodę. Samo to usuwanie głowy nie jest już tak bardzo potrzebne gdyż ona sama jest nie tyle nieszkodliwa co obrzydliwa. Z czasem sama wyjedzie z ropą. Można po prostu udać się z takim problemem jak kleszcz do lekarza i on zastosuje to samo co my + balsam na obrzęk który sam zniknie po lub raczej do 5 dni." Quote Link to comment Share on other sites Share Ja już się wiele razy bawiłam w domowe sposoby wyciągania kleszczy z różnym skutkiem, niestety. Nawet zaczęłam jeździć do weta a z dziećmi do lekarza, bo często zostawała główka kleszcza i był problem. Pęsetą można uciąć kleszcza! Teraz kupiłam sobie specjalny przyrząd do wyciągania kleszczy i muszę przyznać, że jest rewelacyjny. Zakłada się pętelkę na kleszcza, przekręca długopis i siup, kleszcz wychodzi. Wyciąganie jest niewiarygodnie proste, więc naprawdę polecam. Można to kupić w aptece: [URL] lub w zoologu: [URL] Quote Link to comment Share on other sites Share ja na kleszcza psikam fiprex spray,czekam i wykręcam w stronę przeciwną do ruchu skazówek cały wyłazi. Quote Link to comment Share on other sites Share [quote name='gryf80']ja na kleszcza psikam fiprex spray,czekam i wykręcam w stronę przeciwną do ruchu skazówek cały wyłazi.[/QUOTE] A czym wykręcasz? Quote Link to comment Share on other sites Share palcami przez kawałek chusteczki higienicznej Quote Link to comment Share on other sites Share Witam nie wiem, czy to nie będzie reklama, ale ja miałem takie coś, [IMG] chociaż po zagubieniu tego przyżądu, pęsetą też daję radę:multi: Tym zielonym unika się przypadkowego wyrwania sierści, co niestety często się zdaża, kiedy robię to pęsetą.... Toto po prostu wsuwa się przy samej skórze do oporu i kręci aż kleszcz zostaje w tych "widelcach" [video] Ps. jest to najtańszy przyżąd z jakim się spotkałem....około 9 zł na stronie sklepu. [SIZE="1"][COLOR="royalblue"]Dla zainteresowanych obrazek jest pobrany ze strony sklepu,[/COLOR] [/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites Author Share Dzięki za odpowiedzi. Dziś jednak byłam u weta, żeby wyciągnął kleszcza. Quote Link to comment Share on other sites Share [quote name='lilia1983']Dzięki za odpowiedzi. Dziś jednak byłam u weta, żeby wyciągnął kleszcza.[/QUOTE] Lilia, spróbuj jednak tego urządzenia, bo chodzenie do weta co drugi dzień może być uciążliwe. Mój pies łapie kilka kleszczy dziennie (mimo, że jest zabezpieczony:roll:) i wyciągam mu to z łatwością w kilka sekund. Quote Link to comment Share on other sites Share Mam te zielone łapki do wyciągania kleszczy i sprawdzają się bardzo dobrze. I na psie i na ludziach. Po wsunięciu doopki kleszcza w szczelinkę kręci się tym uchwytem i kleszcz wychodzi cały. Kręcić można w dowolną stronę, kleszcz nie śruba ;) Quote Link to comment Share on other sites Share [quote name='Patsi']Kręcić można w dowolną stronę, kleszcz nie śruba ;)[/QUOTE] Dokładnie tak - cała tajemnica polega na tym że kleszcz wczepia sie w skóre rozkładając odnóża w kształt jakby kotwiczki więc wyrywanie może spowodować że urwiemy wystajacy kawałek a reszta zostanie w skórze. Natomiast wyciagając płynnym, delikatnym ruchem i lekko go przekrecając wokół osi powodujemy że ta "kotwiczka" się składa i całośc wychodzi bez większych problemów. Najlepiej ( najprecyzyjniej) robic to bezposrednio palcami bo i wyczucie siły uchwytu jest najlepsze. Chodzi o to aby uchwyt był pewny a nie tak silny aby przy okazji rozgnieść odwłok. Jak pinceta to tzw [U]anatomiczna[/U] czyli taka z prostym i [U]płaskim[/U] ( czesto dodatkowo karbowanym) noskiem. Nie nadają się do tego pincetki dołączane np. do zestawów kosmetycznych , takie do depilacji. One zwykle mają koncówkę lekko podgiętą i zeszlifowaną na ostro i nie tylko chwytają ale i tną. Mozna tez zrobic samemu w prosty sposób narzędzie, które nie tyle wyrywa co wysysa kleszcza i nie ma sie przy tym zabiegu bezposredniego kontaktu z pasożytem;) potrzebna jest zwykła , jednorazowa strzykawka ( do kupienia w kazdej aptece za grosze) 5 ml Trzeba ją rozmontować czyli wyjąć tłok z cylindra. Ostrym nożem odciąć końcówke cylindra od strony gdzie jest tuleja do montowania igły I złożyć strzykawkę tyle że [U]tłok wkładamy w cylinder odwrotnie[/U] czyli od tej obciętej strony I "pompka " gotowa Aby wyciagnąć kleszcza trzeba dokładnie przyłozyć końcówkę strzykawki do skóry i przycisnąc żeby nie było szczeliny przez którą może przejśc powietrze i zdecydowanym ruchem pociągnąc za tłok - powstałe w cylindrze podciśnienie wessie kleszcza do wnętrza strzykawki Quote Link to comment Share on other sites Share Ze swojego doświadczenia - najłatwiej po prostu wyciągnąć kleszcza szarpnięciem. I posmarować spirytusem salicylowym. Quote Link to comment Share on other sites Author Share [quote name='kavala']Lilia, spróbuj jednak tego urządzenia, bo chodzenie do weta co drugi dzień może być uciążliwe. Mój pies łapie kilka kleszczy dziennie (mimo, że jest zabezpieczony:roll:) i wyciągam mu to z łatwością w kilka sekund.[/QUOTE] Może przyda się w przyszłości. Mój pies nie łapie dużo kleszczy, góra kilka w sezonie. Po wyjęciu tego kleszcza wczoraj był strasznie rozdrażniony, warczał na inne psy, albo przychodził do nas się przytulać. Dziś też rano był trochę osowiały, nie chciał jeść ale koło południa z miski wszystko znikło i też się chciał przytulać. Mój psiak to taki dzikusek, mało kiedy się przytula, a najchętniej siedziałby na podwórku. Po tym wyjęciu kleszcza została taka gulka w tym miejscu. Czy to normalne czy powinnam iść jeszcze do weta z nim? I to jego zachowanie może być spowodowane kleszczem? Kleszcz po wyjęciu jeszcze się ruszał,był świeży, kolor kremowy. W tamtym roku miał kleszcze trochę dłużej bo był bordowy jak go znalazłam. Pozostałości kleszcza mama wyciągała pęsetą bo u weta tylko odwłok odpadł. I potem dostał jeszcze jakiś zastrzyk od weta bo się w domu zaczął trząść. Quote Link to comment Share on other sites Share [quote name='lilia1983'] Po tym wyjęciu kleszcza została taka gulka w tym miejscu. Czy to normalne czy powinnam iść jeszcze do weta z nim? ... Pozostałości kleszcza mama wyciągała pęsetą bo u weta tylko odwłok odpadł. I potem dostał jeszcze jakiś zastrzyk od weta bo się w domu zaczął trząść.[/QUOTE] U nas po każdym kleszczu a szczególnie po tych większych co dłużej siędzą zostaje gulka, która powoli znika w ciągu kilku dni. Używając tego urządzenia nie zdarzyło mi się nigdy urwać kleszczowi odwłok, nawet bardzo malutkiemu, a pęsetką niestety tak. Quote Link to comment Share on other sites Share Ja używam takich haczyków i sprawdzają się rewelacyjnie, kleszcz wychodzi szybko i nie ma niebezpieczeństwa pozostania jakiejś jego części. [url] Quote Link to comment Share on other sites Share nie można otworzyc linku,pisze że musze się zameldować. Quote Link to comment Share on other sites Share Faktycznie...w każdym razie to urządzenie wygląda tak : [IMG] Quote Link to comment Share on other sites Share [quote name='Ewa&Duffel']Faktycznie...w każdym razie to urządzenie wygląda tak : [URL=" [/URL][/QUOTE] Mam takie same tylko w innym kolorze ;) Jeszcze ich nie próbowałam, bo moja Tora jak dotej pory złapała tylko jednego kleszcze (przed zakupem tego urządzenia). Ale moja bratowa też to ma, bo jej jamnik łapie kleszcze na każdym spacerze i sobie bardzo to chwali :) Quote Link to comment Share on other sites Share mam takie same i sprawdzają się rewelacyjnie. każdy kleszcz wyszedł cały a był już ich dziesiątki. zawsze wykręcam w lewą stronę a później pryskam octenisep' tem. Quote Link to comment Share on other sites Share [quote name='Padali']mam takie same i sprawdzają się rewelacyjnie. każdy kleszcz wyszedł cały a był już ich dziesiątki. zawsze wykręcam w lewą stronę a później pryskam octenisep' tem.[/QUOTE] To dobrze,że usuwasz tak sprawnie kleszcze, ale dziesiątki ? uważaj bo jak trafi się jeden zarażony to może być bardzo niebezpieczne. Jeden, dwa zawsze mogą być przyniesione na sierści czy nawet wczepione ale taka ilość wskazuje ,że środek zabezpieczający przed kleszczami jest nieskuteczny. Quote Link to comment Share on other sites Share [quote name='ewtos']To dobrze,że usuwasz tak sprawnie kleszcze, ale dziesiątki ? uważaj bo jak trafi się jeden zarażony to może być bardzo niebezpieczne. Jeden, dwa zawsze mogą być przyniesione na sierści czy nawet wczepione ale taka ilość wskazuje ,że środek zabezpieczający przed kleszczami jest nieskuteczny.[/QUOTE] Ja zaczynam wątpić w te środki na kleszcze. Frodo ma zawsze jakiś wkropiony na kark (za każdym razem testuję inny) a i tak przy sprzyjającej aurze wyciągam mu po pięć dziennie :( Quote Link to comment Share on other sites Share Ja stosuję obrożę kiltix, po 4 miesiącach dokładam exspot(krople) i jest ok. Chodzimy po lasach, nad jeziora i pies wraca czysty. Trzeba szukać dalej, ja przeżyłam babeszjozę mojego psa i nikomu tego nie życzę. Quote Link to comment Share on other sites Share Te dziesiątki to były przez kilka lat, na dwóch psach. ;] U mnie wszędzie las, pola i wysokie trawy, więc pewnie to przez to. Cały czas stosuję jakieś środki na kleszcze. Przeważnie advantix + na długie spacery coś w stylu offa, ale i tak czasami jakiegoś znajdę ;/ Quote Link to comment Share on other sites Share Zawsze to lepiej niż dziesiątki ;) Generalnie i tak lepiej już nie będzie bo całkowicie problemu zlikwidować się nie da, chyba, że pies nie będzie w ogóle wychodziła na zewnątrz a tego przecież nie da się zrobić tak więc jedynie systematyczne kontrole i zawsze mieć przy sobie kleszczołapki. W razie potrzeby - pójść do weterynarza.[URL=" Quote Link to comment Share on other sites Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Ziścił się mój najgorszy koszmar – znalazłam kleszcza na nóżce synka i choć teoretycznie wiedziałam co zrobić, w praktyce kompletnie się pogubiłam. Dezynfekować czy nie dezynfekować, a jeśli tak, to przed wyciągnięciem kleszcza czy po? No i co z samym wyciąganiem? Czy lekko wykręcić za pomocą kleszczołapek czy lepiej sięgnąć po pęsetę? Sprawę komplikował fakt, że sama nigdy nie miałam tego dziadostwa (przynajmniej nic o tym nie wiem), a wszystkie kleszcze jakie przynosił mój psiak usuwał mój mąż, bo ja brzydziłam się nawet na to spojrzeć. A teraz przede mną ledwo wbity pajęczak i mega stresująca dla mnie sytuacja wymagająca natychmiastowego działania. Możecie mi wierzyć na słowo, byłam spanikowana i w tym całym roztrzepaniu przeszukiwałam chaotycznie internet, choć nie raz czytałam artykuły na ten temat, w celu potwierdzenia kroków, które chcę poczynić aby usunąć kleszcza. Dzięki Bogu mamy genialnego pediatrę, który przez telefon nie tylko poinstruował o dalszym postępowaniu, ale także, co dla mnie było równie ważne, uspokoił i dodał wiary do działania. Mały a zjadliwy Nie będę tutaj pisała o chorobach, które przenoszą kleszcze i powikłaniach po ugryzieniu – każdy mniej więcej na pewno ogarnia temat. Faktem jest, że tego dziadostwa jest coraz więcej, do zwykłych kleszczy doszły te latające, nimfy i larwy istne szaleństwo i chorobonośna inwazja! Wcześniej jako główne miejsce ich występowania podawano lasy, ale czasy się zmieniły i możemy spotkać je tak samo w lasach jak i w parkach, na polanach czy w przydomowych ogródkach. W jakich miejscach żyją kleszcze? Gnieżdżą się przede wszystkim na wysokości ok 100-120 cm nad ziemią, a więc wspinają się na wysokość grzbietu potencjalnego żywiciela. Czyli wysokie trawy, polany i krzewy są ich rajem. Lubią lekko zacienione i wilgotne miejsca porośnięte gęstą roślinnością oraz miejsca będące terenami przejściowymi pomiędzy różnymi typami roślinności – skraj lasu i łąki, obrzeża polan czy ścieżek. Krąży głupia legenda, że kleszcze żyją na drzewie i stąd na nas skaczą – to ogromna nieprawda, która być może przyczyniła się do bagatelizowania przez lata problemu i niedostatecznego chronienia się przed tymi okropnymi pajęczakami. Co przyciąga kleszcze? Kleszcze są ślepe, a więc nieprawdą jest, że przyciąga je biały kolor ubrania. Ten tak naprawdę może nam jedynie pomóc, gdyż na jasnej odzieży łatwiej możemy dostrzec nieproszonego gościa, a co za tym idzie – szybciej się go pozbyć. Kleszcze mają dobry węch – rozpoznają 40-50 zapachów, w tym wyjątkowo dobrze amoniak i kwas mlekowy występujące w pocie oraz dwutlenek węgla znajdujący się w wydychanym powietrzu potencjalnej ofiary- i tu nas swoją ofiarę z odległości kilkudziesięciu metrów. Poza tym reagują na zmianę temperatury – gdy ofiara rzuca cień i wibracje towarzyszące naszemu poruszaniu się. Atakują bardzo sprawnie i szybko – potrafią w ułamku sekundy wczepić się pazurami na końcach odnóży w potencjalną ofiarę i rozpocząć swoją wędrówkę ku dogodnemu miejscu na wkłucie. Kleszcze nie lubią upałów i mocnego słońca, najaktywniejsze są o poranku po zejściu rosy, oraz po południu – od 16 aż do zmroku. Dlaczego kleszcze jednych chwytają się ciągle, a innych wcale? Zawsze zastanawiało mnie to, dlaczego tak jest, gdyż sama jestem takim przypadkiem, którego do tej pory żadne kleszcze, inne pajęczaki oraz gryzące owady się nie imają…W obiegu krąży legenda o „słodkiej krwi“ itd, ale jest to jedynie mit. Sprawa rozchodzi się tutaj o POT – im bardziej się pocimy i im bardziej jest on intensywny, tym mocniej przyciągamy do siebie takie stworzenia. Tym samym, im mamy wyższą temperaturę ciała, tym więcej potu z siebie upuścimy, a kleszcze reagują zarówno na temperaturę ciała, jak i pot. Zawsze byłam nadmiernie „wysuszona“, a spocone ciało jest mi jedynie znane z sali gimnastycznej i intensywnych ćwiczeń stąd też dzięki Bogu nie jestem atrakcyjna dla tego dziadostwa. Niestety nie mogę powiedzieć tego o moim dziecku i w ogóle o dzieciach, które przeważnie w ciągłym biegu z nieco podwyższoną temperaturą pocą się znacznie mocniej od „nieruchliwego“ rodzica, mają delikatniejszą skórę, a dodatkowo są dużo niższe zatem kleszcz ma krótszą drogę do przespacerowania i wbicia się w dogodne miejsce. Te czynniki sprawiają, że są szczególnie narażone na ataki tego pasożyta. Co zrobić gdy zauważyliśmy na skórze kleszcza? Należy jak najszybciej go wyciągnąć! Jeśli nie wbił się zbyt głęboko, możemy usunąć go sami. Za pomocą pęsety lub kleszczołapek należy chwycić kleszcza możliwie jak najbliżej naszej skóry, którą dobrze jest naciągnąć palcami. Następnie spokojnym acz zdecydowanym ruchem, nie ściskając za mocno pęsety aby nie urwać odwłoku kleszcza, pociągnąć ruchem prostopadłym do skóry. Po wyciągnięciu trzeba dokładnie obejrzeć zdobycz w celu upewnienia się, że nie została żadna jego część, a miejsce po kleszczu zdezynfekować. Jeśli natomiast kleszcz wbity jest głęboko najlepiej udać się do lekarza. Co zrobić, jeśli kleszcz się urwie? Trzeba oczywiście usunąć fragment pasożyta z rany – my mieliśmy taki przypadek, najlepiej podważyć szpiczastą stroną pęsety. Jeśli mimo naszych zabiegów nadal tam tkwi, należy niezwłocznie udać się do specjalisty. Kleszczołapki czy pęseta – jaką wybrać i gdzie kupić? Jeśli kleszcz jest napity to najbezpieczniejsze będą kelszczołapki – pewniej chwytają i minimalizują ryzyko zgniecenia kleszcza podczas wyciągania. To taka plastikowa tępa pęsetka, z luką pośrodku, w której umieszczamy pasożyta i wyciągamy. Kleszczołapki kosztują ok 10 zł i można kupić je w każdej aptece. Jeśli chodzi o pęsetę, to najlepsza będzie stomatologiczna – nieostra z wygięciem na końcu – umożliwi nam pewniejszy chwyt i uniemożliwi ucięcie – jak to w przypadku ostrej na końcach pęstety bywa. Koszt takiej pęsety to ok 14 zł w sklepie medycznym. Jak możemy chronić się przed kleszczami? Sposoby i preparaty Uniknięcie spotkania z miejscami, gdzie kleszcze żyją jest praktycznie niemożliwe. Mamy jednak kilka metod, dzięki którym możemy zminimalizować ryzyko padnięcia ofiarą tego dziadostwa – przede wszystkim ubiór – zakryte ubraniem nogi, pełne buty, jasny ubiór – na takim lepiej zobaczymy pajęczaka. Ale że mówimy o ciepłej porze roku, w której masowo pojawia się ten pajęczak, tak z powodu panującej temperatury ciężko szczelnie zakryć ciało… Dobrze jest nabyć specjalny preparat, których w aptece jest naprawdę wiele. Zawierają one substancję zwaną DEET, która odstrasza kleszcze i inne insekty. Nadają się one zarówno dla ludzi jak i dla domowych zwierząt – bowiem borelioza występuje zarówno u ludzi jak i u zwierząt. Powinniśmy zwrócić uwagę na stężenie tej substancji – od 9 do 25 % nadaje się dla dzieci od 3 roku życia. Powyżej tego przedziału to środki tylko i wyłącznie dla dorosłych. Można nimi pryskać nie tylko skórę, ale i ubranie, bez ryzyka skutków ubocznych zarówno zdrowotnych jak i mechanicznych (na odzież). Środki te działają od 4 do 8 godzin w zależności od stężenia. Należy jednak mieć na uwadze to, że jest to substancja dość kontrowersyjna – odkryta na potrzeby wojska i w wielu krajach wycofana ze sprzedaży w aptekach. Nie zmienia to faktu, że jest to wciąż najlepiej działający związek chemiczny odstraszający kleszcze i insekty. Sio Activ 17 zł 12 zł 3. Ziaja 10 zł 4. Grinoko 21 zł 5. Mugga 19 zł 6. Kick Tick 19 zł 7. Ultrathon 40 zł Ja, po ostatniej przygodzie z kleszczem w nóżce mojego synka bez zastanowienia sięgam po ten preparat, jednak dla niektórych mogą one być zbyt „chemiczne“. Wtedy warto zapoznać się z naturalnymi środkami, które mogą pomóc nam w odstraszaniu kleszczy. Naturalne olejki eteryczne odstraszające kleszcze i insekty Olejek goździkowy – jest nie tylko składnikiem preparatów przeciw kleszczom i owadom, ale również jest stosowany w leczeniu np. bólu głowy, bólu ucha, niestrawności, stresu, a nawet zakażeń krwi. Olejek goździkowy jest też składnikiem świec zapachowych odstraszających kleszcze i komary. Olejek różany – poza działaniem odstraszającym pajęczaki, wykazuje działanie bakteriobójcze, antywirusowe, antyseptyczne, bądź przeciwzapalne. Olejek lawendowy – pachnie słodko i przyjemnie, ale owady go nie lubią. Skutecznie odstrasza kleszcze, muchy, komary. Olejek z trawy cytrynowej – odstrasza kleszcze, muchy, meszki, pchły. Może być rozpylany bezpośrednio na skórę. Olejek eukaliptusowy – dowiedziono, że ekstrakt z eukaliptusa nie tylko odstrasza kleszcze, ale też zmniejsza ryzyko zakażeń. Olejek cytronelowy – delikatnie rozcieńczony z wodą chroni przed ukąszeniami kleszczy, pcheł i komarów. W przypadku ukąszenia owada – łagodzi swędzenie. Ponadto wykazuje działanie przeciwbólowe i pomaga w schorzeniach trawiennych. Olejek z drzewa herbacianego – można go aplikować na skórę bezpośrednio z buteleczki. Olejek tymiankowy – jest jednym z najmocniejszych olejków eterycznych, odstrasza kleszcze, komary, meszki. Wykazuje działanie przeciwzapalne, antywirusowe, przeciwgrzybiczne. Olejek paczulowy – nie tylko odstrasza kleszcze i komary, ale też jest antidotum na ukąszenia żmij, wykazuje działanie antyseptyczne, bakteriobójcze, przeciwbólowe. Olejek z mięty pieprzowej – rozpylony na ubraniu, na framudze drzwi czy okien odstrasza szkodniki. Ponieważ mięta pieprzowa ma silne działanie, nie powinny jej używać kobiety w ciąży i dzieci. Aby przygotować preparat odstraszający kleszcze, należy wymieszać od 5 do 10 kropli wybranego olejku eterycznego z 50 ml oleju roślinnego (np. rzepakowego, słonecznikowego, lnianego, jojoba, z nasion winogron czy z wiesiołka). Dostępne szczepionki i co ze szczepionką na boreliozę? Nobla temu, kto wymyśli szczepionkę na boreliozę! Taka kiedyś była – dokładnie w 1998 roku w Stanach Zjednoczonych wprowadzono szczepionkę przeciwko boreliozie, jednak zanotowano 12 przypadków, w których rzekomo szczepionka ta przyczyniła się do powstawania stanów zapalnych stawów u dzieci i ostatecznie po 4 latach wycofano ją z obiegu. Nieoficjalnie mówi się, że zadziałało tutaj lobby antyszczepionkowców i efekt mamy taki jaki mamy…Niemniej jednak prace nad jej powstaniem ciągle trwają i podobno naukowcy są blisko sukcesu. Jednak do tej pory jedyną szczepionką dostępną na rynku przeciwko jednemu z wielu powikłań ugryzienia przez zakażonego kleszcza jest szczepionka przeciw kleszczowemu zapaleniu mózgu. W naszym kraju kosztuje ona ok 130 zł za jedną dawkę – a trzeba wziąć je 3 aby nabyć odporność na 3 lata. Po tym czasie należy aplikować szczepionkę przypominającą. W niektórych krajach, np w Niemczech, w pewnych rejonach, gdzie kleszczy jest wyjątkowo dużo, szczepionka jest obowiązkowa i całkowicie bezpłatna. Tak było w naszym przypadku – Mały jest zaszczepiony, a nawet jeśli nie byłby, na pewno zdecydowałabym się odpłatnie na taką ochronę. Paranoja, która może uchronić przed kleszczowymi problemami Wcześniej nigdy jakoś specjalnie nie przyglądałam się skórze po powrocie ze spaceru co niektórzy mogą uznać za kompletną ignorancję. Jednak po naszej kleszczowej historii maniakalnie szukam ich na ciele po każdym przyjściu do domu. Ze skrajności w skrajność, ale nawet jeśli wcześniej nie mieliśmy styczności z tym groźnym pajęczakiem, to musimy sobie uświadomić, że problem i prawdopodobieństwo załapania kleszcza jest naprawdę bardzo duże – szczególnie u dzieci. Wiem, że niektórzy rodzice nie kąpią swoich dzieci codziennie, jednak wprowadzenie tego, fundamentalnego dla mnie, rytuału szczególnie w miesiącach kiedy kleszcze czyhają na swoje ofiary jest niezwykle pomocne we wczesnym wykryciu i usunięciu kleszcza. Dodatkowo, w trakcie spacerów dobrze jest strzepnąć zdecydowanym ruchem ręką z nóg, ramion i ubrań zanieczyszczenia – a nóż będzie tam właśnie mały kleszcz wędrujący już ku dogodnemu miejscu na rozpoczęcie krwistego obiadu? A czy Wy zaobserwowałyście wzmożony atak kleszczy? Czy Wasze dzieci miały już jakieś nieprzyjemne doświadczenia z tymi groźnymi pajęczakami i jak sobie z nimi poradziłyście?
Zaznacz na mapie miejsce, skąd najpewniej pochodzi kleszcz (np. miejsce ostatniego spaceru, albo tego sprzed kilku dni jeśli kleszcz był już opity krwią).Nie udostępnimy nikomu Twojego położenia - na mapie pojawi się losowy punkt w promieniu do 100m od wskazanego miejsca Nazwa lokalna miejsca np. Pola Mokotowskie, Park Cytadela Twój komentarz(treść jest moderowana i będzie publiczna) Zdjęcie kleszcza pomoże nam w identyfikacji gatunku ale nie jest wymagane (zdjęcie może zostać opublikowane)
znalazłam kleszcza w domu